Dzisiejszy dzień przywitał nas pięknym słońcem, stwierdziliśmy że nie można zmarnować tak wspaniałego dnia i postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę w góry Wicklow. Jest to pasmo w zachodniej części hrabstwa Wicklow, na południe do Dublina. To dość częsty kierunek naszych wypadów, ma na to wpływ stosunkowo nie duża odległość dzieląca nas od gór a także piękno tego rejonu praktycznie o każdej porze roku. Dla tych którzy planują przyjazd do Irlandii z zamiarem zobaczenia tego Parku Narodowego, najlepsza pora roku to lipiec, sierpień kiedy to można napawać oczy pięknym widokiem kwitnących tam wrzosów, które pokrywają niemal całe góry, wygląda to bajecznie zwłaszcza w promieniach słońca o które w tym okresie jest nieco łatwiej.
                         Nasza dzisiejsza wycieczka była typowo relaksacyjna, nie mieliśmy z góry ustalonej trasy, po prostu zatrzymaliśmy się przy jednym z wielu znaków informujących ze z tego miejsca można wybrać sie na wędrówkę, zaparkowaliśmy, zabraliśmy ze sobą to co niezbędne i ruszyliśmy niespiesznie.




Słońce pięknie świeciło, zasłaniane co jakiś czas przez jesienne chmury, teren był momentami bardzo podmokły z powodu kilku dość intensywnych deszczowych dni, jednak rozgrzane runo pachniało niesamowicie, w powietrzu unosił się zapach drzew iglastych, grzybów i nadchodzącej zimy.



                      W trakcie spaceru natknęliśmy się na opuszczony stary dom, usytuowany w niesamowitym miejscu z dala od zgiełku i ludzkiego oka, z przepięknym widokiem. Widać że ktoś miał wobec tego miejsca bardzo ciekawe plany :)




 Powiem szczerze że mimo iż tego kogoś nie znam to doskonale rozumiem jego pierwotny zamysł :D



Po tak udanym dniu, nasze akumulatorki zostały naładowane i możemy z energią rozpocząć nowy tydzień :)




Brak komentarzy